Pagan
III

Magia wschodów i zachodów słońca…
Kolejnego dnia już tylko rowery! Najpierw ruszamy w kierunku Old Bagan. Odwiedzamy jedną z najstarszych budowli – Ananda Paya, która pochodzi z 1091 r. n.e. A w niej cztery potężne figury stojącego Buddy, z których dwie są oryginalne.  

IMG_7989

IMG_7983Stamtąd docieramy do Mahabodi Temple, świątyni zbudowanej na wzór tej hinduskiej, postawionej w Indiach w Bodgaji, gdzie Buddha pod drzewem bodhi osiągnął oświecenie.

IMG_8001

IMG_7995 Chłód wnętrza pagód daje wytchnienie po pedałowaniu w upale. W każdej znajduje się wielki posąg Buddy, stojącego lub siedzącego w kwiecie lotosu ze spokojnym i pogodnym wyrazem twarzy. To chyba jeden z bardziej pozytywnych symboli religijnych. Często zastanawiamy się nad tym, w jakim kierunku podążył buddyzm i jak z czasem i on stał się religią, choć miał być raczej filozofią i sposobem na życie. Przyglądamy się, jak ludzie kłaniają się przed posągami, pochylają, dotykając podłogi czołem. A przecież Budda nie uważał siebie za boga i nigdy nie oczekiwał czci i honorów. Podobnie zresztą jak Jezus. To ciekawe jak przez stulecia religie nadały temu wszystkiemu nowego wymiaru, nowych znaczeń i interpretacji trochę jakby zapominając o tym, co próbowali przekazać wielcy nauczyciele…

IMG_7520

IMG_20141029_133403-001

IMG_20141029_141842

Z wysokich murowanych dachów podziwiamy piękne widoki. Objeżdżamy kolejne miejsca, zaglądając do następnych pagód, które choć w podobnym stylu, różnią się od siebie i każda ma swój niepowtarzalny urok.

IMG_7973

IMG_20141029_135151Wschód słońca w Pagan to również coś, na co choć raz warto zwlec się z łóżka w środku nocy. Setki ludzi gromadzi się na najwyższych pagodach, z których roztacza się niepowtarzalny widok. Tutaj nikt nie narzeka na samotność. Bywa naprawdę ciasno. W niebo wzbijają się dziesiątki, a może i setki balonów, z których szczęściarze mogą podziwiać widok wschodu słońca nad równiną, ustrojoną tysiącem szczytów starożytnych świątyń. Gdy pedałując o świcie wraz z Małgosią, Radkiem i Pawłem, docieramy w końcu do wybranej pagody, zastajemy już tłum czekających tam ludzi. Najlepsze miejsca są już zajęte. Udaje się jednak znaleźć spokojny kąt na jednym z niższych pięter, gdzie zaskakujemy Radka przygotowaną przez jego Gosię imprezą urodzinową – jest tort oraz owocowy piknik.

IMG_8067-001

IMG_8224

IMG_8198

IMG_8120

IMG_8185

IMG_8112

IMG_8207

Zachody to równie magiczne doświadczenie. Najczęściej podziwia się je z czubków wyższych pagód. Choć są też w Pagan inne klimatyczne miejsca warte uwagi.  Nie moglibyśmy w swych opowieściach pominąć tego…

IMG_8011

To za sprawą poznanego Dylana trafiamy pewnego popołudnia tutaj – na basen w hotelu Aureum. Sam hotel, no cóż – ceny w nim rozpoczynają się od 140 dolarów za nocleg w jedynce, wiec na noc raczej nie zostaniemy… Ale jeśli tylko doskwiera upał i jest ochota, by pocieszyć się magicznym widokiem i odrobiną luksusu, za cenę 10 dolarów można odwiedzić to miejsce i bez ograniczeń korzystać z basenu. Dodatkowo od 17 do 19-tej, czyli dokładnie na zachód słońca, w barze jest „Happy Hour’ i drinki w połowie ceny.

IMG_8031

Basen, bar i drinki, choćby najbardziej luksusowe nie zrobiły jednak na nas aż takiego wrażenia, jak te widoki!!!

IMG_8047

 

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*
*
Website

*