IMG_3474Uwielbiam Pekińskie parki. IMG_4649 I nie tylko to, że są całe kwitnące, zadbane i kolorowe. Najbardziej urzekają mnie w nich ludzie.

 Każdy zajmuje się tym, na co ma ochotę, a możliwości jest wiele… W parku Ditan przyglądam się jednemu mężczyźnie, który niczym w transie porusza dłońmi i nogami w spokojnym rytmie tai chi… Powolny ruch sprawia wrażenie, jakby powietrze wokół niego było gęstsze i stawiało opór. Niedaleko przy jeziorze kobieta gra na skrzypcach. A idąc wzdłuż drewnianych altanek dostrzegam więcej muzyków. Niektórzy z nich przychodzą tu na próby wraz ze swoimi nauczycielami, więc wszędzie rozbrzmiewa piękna muzyka. To zdecydowanie lepsze miejsce na próbę niż zamknięte pomieszczenia!      

IMG_3833

W innym parku, niedaleko Zakazanego Miasta, skąd rozchodzi się wspaniały widok na cały Pekin, urzekły mnie śpiewy całych grup ludzi w starszym wieku. Wspinając się na wzgórze wsłuchuję się w nieznane melodie. Kilkunasto- nawet kilkudziesięcioosobowe grupy Chińczyków gromadzą się tu każdego popołudnia i śpiewają wspólnie. IMG_3848 Czasem przy akompaniamencie instrumentów, czasem a cappella. Ich głębokie , przejmujące głosy poruszają coś we mnie. IMG_3560 Mogłabym tu siedzieć bez końca i słuchać tych chińskich smutnych melodii. Zwykle kilka kobiet tańczy też w pobliżu. Ktoś się przyłącza, ktoś odchodzi. W pewnych parkach i miejscach wydaje się to bardziej zorganizowane, czasem sprawia wrażenie całkowicie spontanicznych spotkań.

Schodząc ze wzgórza spotyka nas niespodzianka. Obserwujemy akurat tańczące kobiety i słuchamy akompaniującej im muzyki, gdy jeden z grających na akordeonie pyta nas, skąd jesteśmy. Już po chwili grają dla nas ‘Poszła Karolinka do Gogolina! Koniec ze smutaśnymi przyśpiewkami. Panie wirują w kółko w rytm polskiej piosenki. Tylko nieliczni z zebranych znają polskie słowa, reszta dorzuca intuicyjnie chińskie sylaby, a my nie możemy uwierzyć własnym uszom! Robi nam się trochę głupio, gdy grają jeszcze jakieś dwa stare polskie utwory, których my nawet nie znamy! 

IMG_3502

Poza muzykowaniem… Ludzie przychodzą tu pograć w karty, Mahjong, badmintona, poćwiczyć na siłowni. IMG_3484A siłownie parkowe są tu wszędzie i zawsze są pełne ludzi. IMG_3852 Najfajniejsze są te najprostsze drabinki, na których starsi ludzie rozmasowują sobie mięśnie, oddając się specyficznej akupresurze. Popularne jest też łowienie ryb w okolicznych stawach. Parki dosłownie tętnią życiem i jest ich w Pekinie mnóstwo.  Co nie znaczy, że nie ma też zacisznych miejsc, w których można schować się ze swoją książką, oddać ćwiczeniu Qigong lub przytulaniu drzewa czerpiąc jego energię. To trochę tak, jakby się oglądało spektakl o tysiącu scen, z której każda przekazuje zupełnie inne emocje.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*
*
Website

*