Władze komunistyczne nakazywały nazywać je Gu Gong – Muzeum Pałacowe. Niegdyś wstęp do Pałacu Cesarskiego Dynastii Ming, oddzielonego od miasta wysokimi na 10 metrów murami i fosą, był zakazany.  Zwykli ludzie nie mieli tu wstępu. Cesarz mieszkał w nim aż do 1924 roku i dopiero w 1965 udostępniono go w całości do zwiedzania. 

IMG_3911-002

Co roku 12 mln turystów przyjeżdża do Pekinu, aby zwiedzić ten kompleks. Ta liczba zupełnie nas nie dziwi, patrząc na długość kolejek jeszcze na placu Tiananmen przed ogromną bramą z wizerunkiem Mao. Zerkamy na siebie z uśmiechem i nie możemy się oprzeć pytaniu naszego tawarisza Koleji Transsyberyjskiej: „Za czem, no za czem!?”.  On jednak zadawał je w innych okolicznościach.

Zanim przekroczymy kolejną bramę, mija prawie godzina wyczekiwania w kolejce oraz kontroli toreb, plecaków… W końcu zaopatrzeni w bilety, ruszamy przez 35-metrową bramę południową Wumen i po chwili naszym oczom ukazuje się pierwszy majestatyczny Pawilon Najwyższej Harmonii, największy gmach w kompleksie pałacowym.

IMG_3881
Patrzę na tłum ludzi pchający się do pałacu, powoli tracąc ochotę na dalsze zwiedzanie.
Paweł kwituje to krótkim ‘Chyba powinien pozostać zakazany’. Szkoda jednak, by tłumy zwiedzających przyćmiły nam obraz Cesarskiego Pałacu.
IMG_3889Po kilku minutach udaje nam się dojrzeć wnętrze – naszym oczom objawia się złoty Smoczy Tron, z którego rządził cesarz.

Usytuowany jest twarzą w stronę ogromnego dziedzińca mogącego pomieścić aż 90 tys. ludzi. To tutaj odbywały się ceremonie intronizacji. Podobno, aby uniknąć konfliktu związanego z tym, kto zasiądzie na tronie, obecny władca pozostawiał list z imieniem następcy.

Zaopatrzyliśmy się w audio-przewodniki (mają tu wersję po polsku nagraną przez Chinkę o bardzo ładnej polszczyźnie, nie mogę wyjść ze zdumienia). Nasłuchuję więc opowieści o tym, co mieściło się w poszczególnych częściach, gdzie przyjmowano gości, a gdzie organizowano przyjęcia ślubne czy zgromadzenia. Można też odwiedzić sypialnie królewskie, ogrody, domy konkubin…

Cały kompleks o powierzchni 70 ha zawiera w sobie 800 pałaców!

Jeszcze podczas przejażdżek rowerowych udaliśmy się z Małgo do pobliskiego parku po północnej stronie Zakazanego Miasta. Jest tam sztuczne wzgórze, usypane z ziemi wybranej podczas kopania fosy. Rozciąga się stamtąd widok na dachy Zakazanego Miasta. Już tam uświadomiliśmy sobie ogrom kompleksu.

IMG_3558

Podejrzewam, że gdyby chcieć dokładnie go zwiedzić, tydzień by nie wystarczył… Jednak wszystkie te pałace wyglądają bardzo podobnie. Prawdę mówiąc, jeśli dopchasz się do kilku pierwszych, następne charakteryzują się tymi samymi cechami. Przechodzi się przez pałac na kolejny dziedziniec, a tam następna podobna budowla. Różni się przyozdobieniem, małymi detalami, kolorami, ale wszystko w jednym stylu. Całkowita harmonia. 

IMG_3899

IMG_3902

Pawła omija niewątpliwa przyjemność wystawania w większości kolejek. Szczęściarz widzi wszystko nad głowami malutkich Azjatów. A ja myślałam, że to mali mają lepiej! Paweł robi dla mnie zdjęcia i tym sposobem udaje mi się zobaczyć te bardziej zatłoczone wnętrza pałaców…

Zwiedzanie tego obiektu wymaga sporo cierpliwości, jednak zważywszy, że jest to jedna z najważniejszych atrakcji w najludniejszym kraju świata, trzeba potraktować to jako nieodłączną cześć całej przygody. 

 

 

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*
*
Website

*